Jako gość na weselu 30 września jestem mega zawiedziona, nie wiem czy juz był nowy szef czy nie, ale do tej pory miałam dobre zdanie o Malinowym Dworze, jednak po tym weselu naprawdę czułam rozczarowanie.
Był kilka dobrych rzeczy np rosół dobrze doprawiony i jeszcze może parę przekąsek, ale np mięso do obiadu niesmaczne, schabowy z mega grubą panierą, co niektóre dania słabo doprawione, mało wyraziste, jałowe. Ogólnie jedzenia mało...
Dwie osoby z gości na deserach miało ślady pleśni... Ogólnie kiepsko.
Nastawiona byłam an wysoki poziom i mega smaczne dania, bo tak bywał choćby na weselach cpo w Masłowicach, na innych mniejszych imprezach w malinowym, również, a tu tym razem klops