Albo się mieć fotografie albo kasztany. W przypadku 80% wieluńskich "profesjonalnych" fotografów to i tak będą kasztany, więc po co w ogóle płacić komuś te 100 czy maksymalnie 200zł za zrobienie kilkudziesięciu zdjęć skoro może to zrobić jakiś wujek (oczywiście fakt, że aby fotografować w kościele powinno się ukończyć odpowiedni kurs i posiadać ważną legitymację upoważniającą do fotografowania/filmowania w obiektach sakralnych, ale to pomińmy ponieważ fotograf amator też takiego kursu nie ukończył). Tak więc polecam przemyśleć czy to w ogóle warte szukać kogoś takiego. Pozdrawiam